Temat kontrowersyjny i przez większość w tym przypadku szczególnie klientów niezrozumiały. Większość nieświadomych osób uważa, że wycena systemu automatycznego nawadniania zależy głównie od powierzchni. Jest to założenie błędne a tym wpisem spieszę żeby Wam wytłumaczyć dlaczego.
Systemy nawadniające są jakie są i nie można ich porównywać do wysiewu trawnika lub innych czynności jakie zwyczajowo podaje się w kwocie za m2. Dzieje się tak ponieważ w przypadku nawadniania na cenę wpływa wiele czynników, które najczęściej są indywidualne dla danego terenu. I chociaż byśmy bardzo chcieli nie możemy dobrze wycenić takiego systemu opierając się na wielkości trawnika czy też rabat.
Niektórzy zapewne zadadzą pytanie ale jak to? (przecież wycena systemu nie może być skomplikowana)
powiem wprost tak to. Wiele osób dyskutowało ze mną na ten temat, niektórzy nawet się kłócili, ale zawsze po wysłuchaniu racjonalnej argumentacji z mojej strony przyznawali mi rację i odchodzili „oświecenie”.
Chciałabym aby tych oświeconych i świadomych osób było coraz więcej stąd pomysł na ten post 🙂
Aby to zrozumieć przygotowałam krótki filmik ukazujący dwa główne czynniki (ale jest ich znacznie więcej) wpływające na koszt naszego systemu. Zobaczycie tu że uśrednienie ceny za m2 nie ma sensu ponieważ zależnie od przypadków może być ona zupełnie różna.
Mam nadzieję, że po oglądnięciu tego materiału wiecie już jak powinna wyglądać wycena systemu automatycznego nawadniania :), przygotowałam go w celu zrozumienia zagadnienia ale także ochrony. Wiem, że różnie bywa i przyczyny takiej a nie innej wyceny są różne, ale chce żeby szło to ku prawdzie a nie uszczęśliwianiu siebie lub kogoś na siłę 🙂
Post o wycenie nawadniania jako rozszerzenie tematu znajdziecie tutaj
Zraszacz mini8 i dysza TVAN dostępne tutaj