Zacznijmy od tego kiedy?
Niezależnie czy planujemy system nawadniania czy też nie, warto jest przygotować punkt poboru wody, z którego będziemy mogli korzystać w naszym ogrodzie. Jeżeli przygotujemy ich kilka może nam to bardzo pomóc w przyszłości ale już jeden zaplanowany odpowiednio wcześnie i odpowiednio logicznie będzie dużym plusem. Aby uniknąć problemów i zdenerwowania najlepiej pomyśleć o tym już na etapie budowy lub jakichkolwiek prac, które po zakończeniu skutecznie uniemożliwią nam bezkolizyjne przygotowanie lub/i wykorzystanie takiego przyłącza.
Bardzo często zdarza się tak, że inwestor nie przewidział takiego punktu w swoim ogrodzie, dodatkowo właśnie zakończył okładanie elewacji domu (bardzo drogą płytą z marmuru), z którego mamy jedyną potencjalną możliwość wyprowadzenia wody na ogród, a brukarze kończą albo dopiero co skończyli układać kostkę, pod którą oczywiście nikt nie przewidział żadnych przepustów (jest to nagminna sytuacja gdzie wprowadzenie jakiejkolwiek instalacji po wykonaniu kostki wymusza jej tymczasowy rozbiór). Co zrobić w takiej sytuacji? Inwestorzy bardzo często zdając sobie sprawę z zaistniałej okoliczności mają naiwne nadzieje, że uda się jakoś szczęśliwie z tego wybrnąć. Czasem znajdziemy korzystne rozwiązanie ale zdecydowanie częściej trzeba rozebrać kostkę i kuć w ścianie. Innej rady nie ma, woda nie działa bezprzewodowo.
Dlatego jeżeli jesteś inwestorem pomyśl od razu o całej nieruchomości w aspekcie budynku i gruntu wraz z jego przyszłym zagospodarowaniem. Ważne jest aby wybiegać w przyszłość na poziomie budowy co pozwala na uniknięcie wielu fakapów, nie tylko tych związanych z nawadnianiem. Dobrze zapytać znajomych, albo fachowców o rady, może akurat podpowiedzą coś o czym nie pomyśleliśmy sami a co może się przydać w dalszej lub bliższej przyszłości. W przypadku gdy jesteś projektantem lub wykonawcą i masz w jakikolwiek sposób odpowiednio wcześnie do czynienia z danym terenem gdzie możesz zasugerować klientowi co zrobić aby się dobrze przygotować pod realizację ogrodu zrób to! Niezależnie od tego czy klient zdecyduje się na współpracę z Tobą czy też nie. Dając wytyczne i wskazówki często pomożemy sami sobie. Jak dojdzie już do realizacji to przyłącze pod nawadnianie będzie wyprowadzone z domu oraz przeprowadzone w przepuście pod kostką do odpowiedniego i przede wszystkim dostępnego miejsca. Dobrze jest wejść na robotę i móc działać a nie czekać aż ekipa brukarska znajdzie czas aby wrócić i zrobić przepust. Czasem można będzie to zrobić samemu a czasem nie, przykładowo gdy kostka jest objęta gwarancją.
Jak przygotować takie przyłącze?
Aby miało to ręce i nogi taki punkt musi być po pierwsze dostępny czyli nie interesuje nas kran na elewacji, od której dzieli nas 10 m przez kostkę brukową bez przygotowanego przepustu, a po drugie przyłącze musi zostać wykonane w taki sposób aby możliwie jak najmniej obniżać parametry przepływu i ciśnienia dynamicznego. W celu zachowania jak najwyższych parametrów źródła wody musimy zwrócić uwagę na kilka kluczowych rzeczy:
- przyłącze na ogród najlepiej jest zamontować za licznikiem ale przed reduktorem! (można też pomyśleć o dodatkowym liczniku na ogród)
- zachowujemy jak największą średnicę rury najlepiej jest wyprowadzić rurę 32 mm (nie, to nie za dużo – pamiętaj, że system ma swoje potrzeby szczególnie związane z ciśnieniem a małe średnice nie wpływają na ten parametr korzystnie), jeżeli mamy ogród do 300-400 m2 pow. nawadnianej a teren jest płaski możemy zastosować średnicę 25 mm ale zawsze im większa średnica tym lepiej. W przypadku większych powierzchni (>1000 m2 pow. nawadnianej) najlepiej skonsultować wielkość takiego przyłącza przy czym średnica na pewno nie powinna być mniejsza niż wskazane powyżej 32 mm!
- unikamy wielokrotnych zwężeń, kolanek, i materiałów słabej jakości (np. rur cienkościennych), im prostsza instalacja na drodze przyłącze wodociągowe –> punkt poboru pod system nawadniania tym lepiej
- w przypadku filtrów lub uzdatniaczy wody przyłącze na ogród prowadzimy tak aby woda zasilająca system je omijała
- przygotowujemy zawór odcinający wewnątrz budynku
- w celu zachowania estetyki najlepiej wyprowadzić przyłącze poniżej poziomu elewacji/kostki brukowej, jeżeli rura musi iść po elewacji zadbaj o to aby ten kawałek, który jest narażony na promieniowanie UV był wykonany lub osłonięty materiałem odpornym na to działanie
- jeżeli mamy do czynienia z dużym obszarem może się okazać, że przepustowość wodomierza będzie za mała, w takim przypadku zgłaszamy się do dostawcy wody i uzgadniamy możliwości wymiany na większy, standardowo montuje się wodomierze o wydajności do 2,5 m3/h
Chciałabym tu zwrócić uwagę na jeszcze jedną istotną kwestię, mianowicie oddanie decyzyjności hydraulikowi. O ile hydraulik rozprowadzi sieć wodociągową tak jak należy w obrębie budynku, to uwierzcie mi, mało który z nich będzie wiedział cokolwiek o zasadzie działania systemów nawadniających a tym bardziej o wielkości i rodzaju przyłącza jakie jest dla nich właściwe. Nie ma w tym nic dziwnego ponieważ hydraulik zajmuje się czymś innym i patrzy na instalację ze swojego punktu widzenia, który niestety jest odmienny dla instalatorów i projektantów systemów nawadniania mimo, że dziedziny są ze sobą spokrewnione. Dlatego w kwestii przyłącza pod system nawadniania koniecznie dopilnujmy sami aby zostało wykonane tak jak należy dając konkretne wytyczne osobie, która je wyprowadzi.